indeks/Wiszniewscy Bogusław JARMAKOWSKI indeks/Jarmakowscy
strona główna/Wiszniewscy (02.11.1955 - Gdańsk / 17.03.2017 - Gdańsk) strona główna/Jarmakowscy
rodzice Anna Wiszniewska i Mieczysław Jarmakowski
drzewo-grafik/Wiszniewscy żona Jolanta Szczyt drzewo-grafik/Jarmakowscy
(06.04.1965 - Olsztyn)
1 dziecko:
Bogusław z żoną Jolantą
Poniżej drugi film z cyklu ŚPIEWAJMY RAZEM Bogusława i Wojciecha Jarmakowskich (z przyczyn technicznych wersja ze słabym głosem - G.G. styczeń 2003)
PROSZĘ CZEKAĆ ! TRWA ŁADOWANIE... (zaraz zaśpiewam) |
"Nazywam się BOGUSŁAW Jarmakowski syn Anny Jarmakowskiej z d. Wiszniewskiej - zależy mi na tym "Bogusław". Urodziłem się w Gdańsku w dniu zmarłych . Przez 40 lat żyłem w świadomości , ze dzień 1 listopad to jest dzień Świeta Wszystkich Zmarłych , a ja miałem szczęście bo urodziłem sie 2 listopada. Dopiero kiedyś z ambony w kościele dowiedziałem się, że dzień 1 listopada to święto Wszystkich Świetych i w tym dniu nie ma powodu do smutnej zadumy , lecz do radości wraz ze wszystkimi świetymi. I jak tu obchodzić huczne urodziny np. 50 lecie. Z zawodu jestem samochodziarz i od 10 lat usiluję prowadzić różne stacje obsługi . Ożeniłem się w 1988 r.- a więc w wieku w którym i Chrystusa ukrzyżowali . Moja żona Jolanta jest z zawodu prawnikiem - obecnie jest szefem działu prawnego w Zarzadzie Portu Gdańsk. Mamy syna Wojciecha - ( chciałem mu dać po moim ojcu Mieczysław - teściowa na to... co tak jak Rakowski ? - to będziesz miała jak Jaruzelski) bardzo mocno utkwiła mi w głowie osobowość śp.Wojtka Wiszniewskiego . Tak więc syn jest Wojciech - Mieczysław Jarmakowski, jest inteligentny i uczuciowy ale zarazem skryty w okazywaniu uczuć. Uczęszcza do V klasy i trenuje pilkę nożna w Lechii Gdańsk. Ciebie Stanisław pamiętam z dzieciństwa jako kędzierzawego bruneta - pamiętam darowany pistolet na wodę i to jak robiłes nam zdjęcia, a mnie tlumaczyłes do czego jest swiatłomierz. Pamiętam też opowieść mojej Mamy - jak wychodziła wraz ze swoja siostrą (chyba z Warszawy po Powstaniu) przez kolejną "bramkę" niemiecką i dzięki temu że trzymała Ciebie na rękach była zakwalifikowana jako matka z dzieckiem . Mama napisala swoje wspomnienia z czasow wojny i wysłała na konkurs do wydawnictwa , którego Promotorem był oficer WP, który był w oflagu wraz z Włodzimierzem - bratem Mamy. Wspomnień nie wydano-rękopisu nie zwrócono. Przeczytałem "Pamietnik Emigranta" napisany przez naszego stryjecznego dziada Władysława - jestem pod wrażeniem - znalazłem tam wiele wspolnego z moim losem. Przegladając internet jestem dumny jak paw - oczywiście wczesniej słyszałem co nieco (pamiętam jak śp.Wojtek przykładając ręce do kamery mowił.... a nasz kuzyn w dalekim Maroku jest szpiegiem....he..he..) ale co innego słowo widziane w kronikach. Moja Mama, to był naprawdę skromny człowiek. Z pozdrowieniami Twój Kuzyn Boguś z Żoną i Synem" (E-mail do Stana Wiśniewskiego, październik 2000)
Bogusław lat 5 (B. J.)
Bogusław z rybami
Bogusław sam Bogusław z synem Wojtkiem
Bogusław z Tomkiem Wiszniewskim - 2009