powrót do    strona główna    Włodzimierz Wiszniewski

SARMACJA - przedstawienie, w którym wystąpił Włodzimierz Wiszniewski

 

Paweł Huelle

SARMACJA

 

Prapremiera

12 kwietnia 2008 roku

 
reżyseria - Krzysztof Babicki
                            scenografia i kostiumy - Barbara Wołosiuk
              muzyka - Marek Kuczyński
     choreografia - Jacek Tomasik
      światło  - Olaf Tryzna
przygotowanie wokalne - Urszula Plis

      Piękna wdowa romansuje z Xawerym, który służy obcym mocarstwom, w trakcie igraszek miłosnych gubią listy o wielkiej wadze politycznej, które inni dobrze sprzedają. Dziad Lirnik i Magister dowcipnie komentują wydarzenia i obyczaje, popełniając przy tym wiele przestępstw. Sejm zdemoralizowany i skorumpowany, posłowie przy pomocy znalezionych listów Xawerego szantażują konkurencję polityczną. Król wśród kochanek i długów. Nawet zryw konfederatów nie ratuje kraju, kolejne grupy oligarchów zagarniają mienie publiczne, hasła nacjonalistyczne, ksenofonobiczne i pseudoreligijne zastępują myślenie i działanie pro publico bono. To Sarmacja. Polska kiedyś, ale czy tylko kiedyś……? Wspaniała sztuka Pawła Huelle napisana specjalnie dla Teatru im. Juliusza Osterwy w Lublinie.

Piosenki Jacka Kaczmarskiego z albumu Sarmatia komentują wydarzenia i chwytają za gardło.

OSOBY

GENERAŁ ROSYJSKI - Artur Kocięcki
GENERAŁ PRUSKI  - Jerzy Kurczuk
GENERAŁ AUSTRIACKI - Witold Kopeć
SŁUGA – DIABEŁ
MARSZAŁEK SEJMU  - Krzysztof Olchawa
DZIAD LIRNIK - Tomasz Bielawiec
MAGISTER CHUDZIŃSKI - Przemysław Gąsiorowicz
KSIĄDZ JAN – KSIĄDZ REFORMATOR - Henryk Sobiechart
STAROŚCINA ZOFIA - Grażyna Jakubecka
XAWERY - Szymon Sędrowski
SŁUŻĄCA - Jolanta Deszcz Pudzianowska
WOŹNY I - Jerzy Rogalski
WOŹNY II - Roman Kruczkowski
 
Posłowie:
 
WISKI - Jerzy Kurczuk
TRYPOLSKI  - Artur Kocięcki
HURKO - Witold Kopeć
KIETLIŃSKI  - Szymon Sędrowski
JEŻEWSKI   - Wojciech Dobrowolski
GRUDZIŃSKI  - Andrzej Golejewski
OSSOLIŃSKI - Andrzej Redosz
WOLBEK - Łukasz Król
GUROWSKI (Wołonkowicz) - Mikołaj Roznerski
ROGALIŃSKI (Dowgiałło)  - Jan Wojciech Krzyszczak
 
Taniec śmierci:
 
ŚMIERĆ  - Joanna Morawska
PANIE I SZKIELETY  - Jadwiga Jarmuł, Anna Świetlicka,
Anna Torończyk, Nina Skołuba Uryga,  Teresa Filarska, Anna Nowak,
Jolanta Rychłowska, Hanka Brulińska, Karolina Stefańska, Anna Zawiślak
KSIĄŻĘ WOJEWODA  - Włodzimierz Wiszniewski
BISKUP MASSALSKI - Piotr Wysocki
SFORKA  - Hanna Pater
KRÓL - Wojciech Dobrowolski
SZAMBELAN PIATOLLI - Andrzej Redosz
ŻANETA - Monika Babicka
KASIEŃKA  - Kinga Waligóra
MARSZAŁEK KONFEDERACJI  - Andrzej Golejewski
KONFEDERAT I - Henryk Sobiechart
KONFEDERAT II  - Artur Kocięcki
KONFEDERAT III - Witold Kopeć
KONFEDERAT IV  - Jan Wojciech Krzyszczak
2 KLERYKÓW  - statyści
 
 
KSIĄŻĘ WOJEWODA  - Włodzimierz Wiszniewski
 
      

RECENZJE:

POLSKA Dziennik Bałtycki - 06.11.2008 str. 21

Sarmaci z Lublina najadą na Gdańsk - Grażyna Antoniewicz

Piękna wdowa romansuje z Xawerym, który służy obcym mocarstwom. W trakcie ich namiętnych igraszek miłosnych gubią się listy o wielkiej wadze politycznej. Dziad Lirnik oraz Magister dowcipnie komentują rozgrywające się wydarzenia, popełniając przy tym krocie przestępstw.

Sejm jest zdemoralizowany i skorumpowany, a posłowie na różne niecne sposoby szantażują konkurencję polityczną. Król plącze się wśród kochanek i długów, nie wiadomo, co gorsze. Oligarchowie zagarniają mienie publiczne. Gdzie się tak dzieje? Na scenie. Ten dziwny świat, pełen największych ludzkich i zbiorowych przywar to "Sarmacja" - sztuka Pawła Huellego, którą wyreżyserował dyrektor teatru imienia Juliusza Osterwy w Lublinie, gdańszczanin Krzysztof Babicki. Prapremiera na scenie lubelskiego teatru odbyła się 2 kwietniu 2008.

- Paweł Huelle ma duże poczucie humoru scenicznego, toteż praca nad tekstem sprawiła mi wiele radości - mówi reżyser. - A do tego poznał dobrze zespół teatru, tak że nawet kilka ról napisał dla określonych aktorów. Księcia Radziwiłła Panie Kochanku gra Włodzimierz Wiszniewski, wyglądający jak Zagłoba, i Paweł właśnie dla niego stworzył tę rolę. To niespotykane, że nagle autor zagłębia się tak bardzo w historię Polski i pisze zadziwiająco współczesną sztukę, która łapie za gardło i boli. "Sarmacja" nieoczekiwanie stała się rozmową o Polsce. Rozmową nie z wtorku na sobotę o naszym kraju, jakie zwykle się prowadzi podczas kolejnych zawirowań politycznych, tylko o jakimś trwaniu. Ten kraj bowiem trwa, a my bez znajomości historii jesteśmy barbarzyńcami.

Krzysztof Babicki zna się Pawłem Huelle jeszcze z czasów studiów w Gdańsku. To nie pierwsza współpraca gdańskiego pisarza z Teatrem Osterwy w Lublinie. Siedem lat temu Babicki wyreżyserował sztukę Pawła Huelle "Kąpielisko Ostrów" (graną przez kilka sezonów przy pełnej widowni). Jak narodziła się "Sarmacja"?

- Kiedy pracowałem nad "Kąpieliskiem Ostrów", wędrowaliśmy często z Pawłem po Lublinie, rozmawiając o tym, że warto poszukać naszych korzeni - opowiada Krzysztof Babicki. - Zastanowić się, co w nas pozostało z tamtej Rzeczypospolitej szlacheckiej. Minęło parę lat i Paweł napisał sztukę. Sztukę współczesną, choć nie dzieje się w naszych czasach. Ale są te same mechanizmy, te same wady.
Sztuka jest prześmiewcze i gorzka. Jest w niej też wątek sensacyjny. Akcja zaczyna się od zgubionych listów do ambasadora rosyjskiego i pruskiego. Okazuje się że i wtedy kwitł handel dokumentami.

- Dzisiaj nazywamy to teczkami - to handel stary jak Rzeczpospolita - dodaje Babicki. - Można się było na nim wzbogacić, a oponenci polityczni, którzy spotykają się na sejmiku koronnym, zbierają listy, papiery na siebie wzajemnie nie po to, żeby Rzeczpospolita rosła w siłę, ale po to, żeby własna grupa polityczna miała przewagę nad przeciwnikami...
Paweł Huelle spojrzał na naszą historie z dystansem i nutą ironii ale to też sztuka, która ma wiele elementów komediowych.

- Jest scena, gdy woźni sejmowi po wizycie w domu publicznym, jako prawdziwi Polacy i katolicy postanawiają pokutować za swe grzechy, których doświadczyli w tym zamtuzie. To sarmacka rubaszność zaprawiona goryczą - dodaje Krzysztof Babicki.
Muzykę skomponował również "nasz człowiek" Marek Kuczyński (autor "Mszy kaszubskiej"). "Sarmację" lubelskiego Teatru im. Osterwy obejrzymy w piątek i sobotę na gościnnych występach w Gdańsku. Teatr przyjeżdża na zaproszenie marszałka województwa Jana Kozłowskiego.

Duża Scena teatru Wybrzeże - piętek godz. 19, sobota, godz. 17 i godz. 20. Bilety 20 i 30 zł

*   *   *

POLSKA Dziennik Bałtycki - 07.11.2008 dodatek "Będzie się działo"  str. XI

Sarmacja trójki gdańszczan

Piękna wdowa romansuje z Xawerym, który służy obcym mocarstwom. W trakcie igraszek miłosnych kochankowie gubią listy o wielkiej wadze politycznej. Dziad Lirnik i Magister dowcipnie komentują wydarzenia.

Sejm zdemoralizowany, posłowie szantażują konkurencję. Król plącze się wśród kochanek i długów. Oligarchowie zagarniają mienie publiczne. Oto "Sarmacja" - głośna sztuka Pawła Huellego.

Wyreżyserował ją Krzysztof Babicki, osobiście zaprzyjaźniony z autorem. - Sarmacja w nas tkwi, mimo że dziś chodzimy bardziej z francuska - zdają się przekonywać Huelle i reżyser. A czynią to bez taniej dydaktyki, wręcz przeciwnie - wołają głosem Jacka Kaczmarskiego (w spektaklu słyszymy pięć jego piosenek z płyty "Sarmacja"): "Bo się kochamy w sobie, nie pragnąc siebie znać".

Warto zobaczyć spektakl teatru z Lublina, który przyjechał do nas na gościnne występy (na specjalne zaproszenie marszałka województwa Jana Kozłowskiego). Muzyka Marka Kuczyńskiego - zarówno autor, reżyser jak i kompozytor są gdańszczanami.

Gdańsk, Duża Scena teatru Wybrzeże, Targ Węglowy, piątek g. 19, sobota, g. 17 i 20. Bilety 30 zł (normalny) i 20 zł (ulgowy).

 *   *   *

Folder informacyjno-zapraszajacy na spektakl w Gdańsku

 

*   *   *

Tusk oklaskiwał "Sarmację"


 GAZETA WYBORCZA. LUBLIN 2008-11-09

Teatr Osterwy wrócił z tarczą z Gdańska, gdzie zagrał "Sarmację" i gdzie przy tej okazji odbyła się debata "To Polska kiedyś, czy także dziś".

Rozmowa z Krzysztofem Babickim - dyrektorem artystycznym Teatru im. Juliusza Osterwy

Grzegorz Józefczuk: Przez prawie dwadzieścia lat był Pan związany z Teatrem Wybrzeże w rodzinnym Gdańsku, od 2000 roku jest Pan w Lublinie. W piątek i sobotę zespół Teatru Osterwy zagrał w Gdańsku "Sarmację " w Pana reżyserii, sztukę specjalnie napisaną dla lubelskiej sceny przez Pawła Huelle, też gdańszczanina. Jak wypadł ten powrót po paru latach nieobecności na scenę Teatru Wybrzeże?

Krzysztof Babicki: Zainteresowanie było ogromne, bilety na dwa planowane przedstawienia szybko się rozeszły, więc zagraliśmy dodatkowo trzeci raz. Premiera gdańska "Sarmacji" została przyjęta owacyjnie. To się często nie zdarza, że siedem czy osiem minut publiczność bije brawo na stojąco. Byliśmy wzruszeni, widziałem radość naszych aktorów. Teatr lubelski ma zespół wielopokoleniowy, obok młodych wciąż grają starsi aktorzy jak Włodzimierz Wiszniewski i Roman Kruczkowski, co bardzo podobało się publiczności. Nagle dowiedzieliśmy się, że na sali jest premier Donald Tusk. Bił brawo, po czym przyszedł za kulisy do aktorów i rozmawiał z nami niemal godzinę. Kiedy aktorzy zapytali, czy mogą sobie zrobić z nim zdjęcie, premier odpowiedział: "To ja powinienem o to zapytać, czy mogę zrobić sobie zdjęcie z wami".

Jak premier ocenił spektakl, który wprost kusi do refleksji nad tym, co w nas zostało z Sarmacji?

- Premier miał jeden zarzut: że spektakl jest... za krótki. Komentował przede wszystkim sceny sejmowe mówiąc, że przypominają one wypisz wymaluj sytuacje współczesne; dlatego, że wciąż kontynuujemy pewne wady z przeszłości.

Donald Tusk zna się na teatrze?

- Wcześniej, już także jako polityk, kiedy mógł, przychodził do teatru. Wiem, że teatr lubi. Wspominaliśmy czasy licealne, obaj chodziliśmy do I Liceum w Gdańsku, on o klasę niżej, bo jest rok ode mnie młodszy. W liceum prowadziłem teatr "Jedynka" i Tusk chodził na nasze spektakle. Oczywiście, zaprosiliśmy premiera do teatru w Lublinie.


Źródło: Gazeta Wyborcza Lublin, rozmawiał: Grzegorz Józefczuk 

 W.W. W.W.

Premier Donald Tusk i Włodzimierz Wiszniewski

W.W. W.W.

 G.G.

[G.G. listopad 2008]