powrót do    strona główna    Włodzimierz Wiszniewski

"NOWY JORK - CZWARTA RANO" - film, w którym wystąpił Włodzimierz Wiszniewski

Rodzaj: Film fabularny
Rok: 1988
Premiera: 1988. 10. 10
Gatunek: Film obyczajowy
Produkcja: Polska
Dane techniczne:
Barwny. 2371 m. 83 min.
Reżyseria: Krzysztof Krauze
Reżyser II: Maria Burdecka-Rogowska , Jerzy Matula , Andrzej Lożyński
Współpraca reżyserska: Iwona Wrońska-Sowik , Ryszard Mróz , Danuta Szczęsnowicz-Malipan
Scenariusz: Krzysztof Krauze , Andrzej Rozesłaniec , Jan Tomczak
Dialogi: Krzysztof Krauze , Ryszard Mróz , Andrzej Rozesłaniec , Jan Tomczak , Krzysztof Tusiewicz
Obsada aktorska: Anna Wojton (Agnieszka), Janusz Józefowicz (Józek Polański), Ryszard Mróz (Krzysiek), Iwona Katarzyna Pawlak (Elżbieta), Gustaw Lutkiewicz (Gren, właściciel baru "Błysk"), Krzysztof Kowalewski (Cieślak, strażnik więzienny), Jerzy Kryszak (perkusista Fabian), Kazimierz Kaczor (komiwojażer), Henryk Bista (podróżny szukający cudów), Zygmunt Bielawski (profesor śpiewu), Piotr Machalica (Wacek, kucharz w barze "Błysk" i perkusista), Katarzyna Kozak (panna młoda), Hanna Bedryńska (szatniarka), Władysław Dewoyno (Zawadzki), Jacek Pawlak (mleczarz), V. Bochyńska , Barbara Dzido-Lelińska , Ewa Frąckiewicz (kobieta w barze), M. Hałatek, Elżbieta Panas , Małgorzata Paruzel , Katarzyna Śmiechowicz , Grażyna Trela , Krystian Buszkiewicz , Leon Charewicz (strażak), Wojciech Droszczyński , Marek Frąckowiak (strażnik więzienny), Ryszard Francman , Krzysztof Fus , Zbigniew Hałatek , Jan Hencz , Dymitr Hołówko , Ryszard Jabłoński (więzień), Ludwik Kassendra , Wojciech Królikiewicz , Jerzy Matula , Włodzimierz Musiał (akordeonista), Tadeusz Paradowicz , Andrzej Rozesłaniec , Wiesław Rogowski , Henryk Staszewski , Marcel Szytenchelm (strażak), Jan Tomczak , Eugeniusz Wałaszek , Edward Warzecha , Wiesław Wieremiejczyk , Włodzimierz Wiszniewski , Leszek Zdybał

Nagrody
1988 Krzysztof Krauze Gdynia (do 1986 Gdańsk) (FPFF)-nagroda za debiut reżyserski
1988 Krzysztof Krauze Gdańsk (Młode Kino Polskie)-nagroda w kategorii filmów fabularnych III nagroda
1988 Krzysztof Krauze Nagroda "Przyjaciół Chińskich Ręczników" (przyznawana przez Jerzego Owsiaka)

"Poniosłem porażkę przy debiucie fabularnym "Nowy Jork, czwarta rano". Tak bolesną, iż myślałem, że się do reżyserowania w ogóle nie nadaję - wspomina dziś w wywiadach Krzysztof Krauze swój pierwszy obraz kinowy. - Robiliśmy ten film we wspaniałych humorach. Wydawało mi się, że kopiujemy jakiś hrabalowski temat: prowincja, prości ludzie, ciepłe klimaty ... I nagle nie udało się. W dodatku nie rozumiałem dlaczego. Sądziłem, że może źle napisałem scenariusz, może była zła obsada ... A błąd tkwił we mnie". Na szczęście, festiwalowi jurorzy nie okazali się tak surowymi sędziami: "Nowy Jork, czwarta rano" uhonorowano nagrodą za najlepszy debiut na festiwalu w Gdyni, przekonując tym samym Krzysztofa Krauzego, by nie rezygnował całkowicie z reżyserowania.
Tłem akcji "Nowego Jorku" jest senne, prowincjonalne miasteczko z trzema kościołami i jednym barem o dźwięcznej nazwie "Błysk". Jego klienci to w większości krewni i przyjaciele odsiadujących karę w znajdującym się naprzeciwko więzieniu i sami skazani wychodzący na przepustki. Za barem piękna Agnieszka marzy o...Nowym Jorku. Więzienne mury opuszcza Józek i swoje pierwsze kroki kieruje właśnie do "Błysku". Jest bowiem po uszy zakochany w Agnieszce - od dawna obserwował ją z okna celi. Początkowo daremnie usiłuje ją poderwać. Dopiero gdy opowiada jej, że milicyjna furgonetka będzie niedługo przewoziła ogromną ilość pieniędzy, Agnieszka okazuje zainteresowanie Józkiem - a raczej tym, co mówi. Marzenia o lepszym życiu mogą stać się realne - dziewczyna jest zdecydowana na wszystko. Strażnikowi więziennemu, który często gości w barze, kradnie pistolet, udaje się jej namówić Józka do udziału w skoku. Wspólnie planują napad i późniejszą podróż za ocean. Akcja przebiega całkiem gładko, tyle tylko, że samochód zamiast pieniędzy przewoził jabłka ... Poza tym Józek tak naprawdę nie został z więzienia zwolniony, ale był na jednodniowej przepustce, a teraz czas wracać za więzienne mury. Mija kilka lat. Z więzienia wychodzi Józek. Tym razem naprawdę. Uprzednio dostał tylko przepustkę na jedną dobę. Ich miłość wytrzymała jednak próbę czasu. I nawet marzenia o podróży do Nowego Jorku się spełniają, otrzymują bowiem zaproszenie od byłego kucharza baru "Błysk" - rewelacyjnego perkusisty, koncertującego właśnie w Ameryce.

dane na podstawie serwisu internetowego: filmpolski.pl