strona główna indeks Roman CHOJNACKI drzewo-grafik
(01.08.1875 - Władysławów / ...1938 - Warszawa/Powązki)
rodzice Adam Chojnacki i Maria Sobiś
żona Dagmara Maria Peda
(...1881 - Leszno / ...1963 - Warszawa/Powązki)
ślub ok....1905 r.
1 dziecko:
Kilka lat temu do rodziny zgłosiła się literatka i pisarka Hanna Muszyńska-Hoffmanowa, autorka opowieści biograficznych. Znała przed wojną Chojnackich, koligacje ich i Pedów oraz Kwiecińskich, chciała o tym opowiedzieć. Miało dojść do zaplanowanego spotkania, niestety autorka zmarła, nie zdążywszy nic przekazać.
Do wiadomości o Romanie i Dagmarze można
trafić w inny sposób. Brakuje jedynie pewnego klimatu, jaki stworzyłby się
zapewne w trakcie opowieści pani Hanny. A jeśli chodzi o koligacje, to okazuje
się, że Jan Peda z Gostynia, hobbysta przywracający współcześnie świetność
i oryginalny kształt starym, przedwojennym samochodom, jest krewnym Dagmary.
Talent muzyczny Roman Chojnacki odziedziczył po ojcu, on był jego pierwszym nauczycielem, a potem pokierował wykształceniem muzycznym syna. Studia odbył Roman w Warszawskim Instytucie Muzycznym, a później zdobywał stopnie naukowe.
Działalność zawodowa Romana obejmowała trzy aspekty. Pierwszy łączył się z publicystyką. Roman ideowo i epoką związany był z Młodą Polską. Do końca życia miał kontakty z Grzegorzem Fitelbergiem, bardzo przeżywał śmierć swego przyjaciela i rówieśnika w Tatrach, Mieczysława Karłowicza w 1909 r. i poświęcił kompozytorowi wspomnienie. Artykuły zamieszczał Roman Chojnacki w założonym i wydawanym przez siebie periodyku „Młoda Polska w Muzyce” (późniejszy „Przegląd Muzyczny”).
Drugi element działalności to praca w filharmonii. Można powiedzieć, że Roman dorastał wraz z Filharmonią Warszawską, która powstała w r. 1901, podczas gdy on zaczynał działać zawodowo. Roman Chojnacki był kierownikiem artystycznym, a w okresie Dwudziestolecia (z kilkuletnią przerwą) dyrektorem artystycznym Filharmonii Warszawskiej, prawą ręką Emila Młynarskiego.
Wreszcie Roman Chojnacki to pedagog – profesor teorii muzyki w konserwatorium warszawskim i szkołach średniego szczebla.
Dagmara i Roman mieszkali na obecnym terenie Politechniki Warszawskiej, w ich mieszkaniu odbywały się często przyjęcia o charakterze intelektualno-artystycznym.
W 1938 r. Roman zmarł w wyniku powikłań związanych z zapaleniem płuc. Pogrzeb był bardzo uroczysty - dostojny i liczny orszak przeszedł ulicami Warszawy, grali muzycy filharmonii.
[Maciej Chojnacki, kwiecień 2005]
Artykuł jego autorstwa pt. "Ku czci Chopina" został zamieszczony w PRZEGLĄDZIE MUZYCZNYM w roku 1910 na str. 11 [G.G. listopad 2006]